Usiłuję stworzyć coś z papieru. Zabrałam się za scrapa - to miało być wspomnienie z podróży. Wylądował w koszu. Brak pomysłu. Może muszę poczekać na wenę twórczą.
W zamian coś z innego podwórka, w sam raz na jesienne chłody. Dwa berety. Ciekawi mnie , który Wam się bardziej podoba ?
Cudne są te czapeczki:) W sam raz na jesień:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podobają oba, chociaż ten niebiesko turkisowy bardziej przypadł mi do gustu.A co do weny...spokojnie, przyjdzie...wspomnisz moje slowa:))Trzymaj sie, a kak coś to pisz, wiesz gdzie mnie szukać:)))
OdpowiedzUsuńJaka zdolna jesteś koleżanko! Piękne berety i powiem szczerze, że miałabym trudność w wyborze.
OdpowiedzUsuńoh jakie zdolności! moim faworytem zostaje beret numer dwa :)
OdpowiedzUsuńAle fajne, w szczególności ten drugi:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję. Cieszę się, że Wam się podobają.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne berety !!!
OdpowiedzUsuńMi się bardziej spodobał ten drugi.
Pozdrawiam :)
wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńTrudny wybór - bardziej podoba mi się drugi ale gdybym miała nosić to zdecydowanie ten pierwszy. Są prześliczne, zdolniacha z Ciebie Krysiu, w dodatku z dobrym gustem. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńObydwa piękne .... ale zdecydowanie pierwszy to mój faworyt, ma w sobie fiolet ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe berety, mi osobiście bardziej pasuje czarny - ale może dlatego, że beret zawsze kojarzy mi się z moją mamą, a Ta na pewno by wybrała właśnie pierwszą propozycję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne zestawienia kolorów :) moje ulubione! :)
OdpowiedzUsuń